Pogoda nie rozpieszcza, za oknem szaruga, a jesień na pewno nie przypomina tej „złotej”. Receptą na nadciągające coraz dłuższe wieczory i pluchę jest … - GRZANIEC!
Napitek ten ma długą historię, sięgającą średnich wieków. W Polsce do ich rozpowszechnienia przyczynił się Marcin z Urzędowa – lekarz, zielarz i autor „Herbarza polskiego” 1595 roku. Zalecał on picie grzańca jako remedium na przeziębienie, ale także dla wzmocnienia organizmu. Niesamowicie rozgrzewa w mroźne dni i znacznie poprawia nastrój.
Oto kilka pomysłów na przygotowanie grzańca z miodu pitnego:
• CYTRUSOWY
0,5 litra miodu pitnego (dwójniak – jeżeli lubimy słodki grzaniec, bądź trójniak – półsłodki)
1 cytryna
1 pomarańcza
0,5 łyżeczki cynamonu
6 ziarenek goździków
Miód wlewamy do garnka. Wsypujemy cynamon i wrzucamy goździki. Cytrynę i pomarańczę sparzymy wrzątkiem, dokładnie szorujemy i wrzucamy do miodu. Podgrzewamy, ale nie zagotowujemy. Najlepiej, jak miód uzyska temperaturę do 42°C, ponieważ wtedy nie straci swoich właściwości. Podajemy w glinianych czarkach, w nich grzaniec najdłużej pozostanie gorący.
• Z POWIDŁAMI
0,5 litra miodu pitnego
8 goździków
1/3 łyżeczki cynamonu
3 czubate łyżki powideł śliwkowych
Procedura przyrządzania taka samego jak w przypadku grzańca cytrusowego.
• KORZENNY
0,5 litra miodu pitnego
1/3 łyżeczki imbiru
1/3 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki kardamonu
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
Procedura przyrządzania taka samego jak w przypadku grzańca cytrusowego.
ŻYCZYMY SMACZNEGO!